Dziś z 4 kolegami wybraliśmy sie na przejażdżkę po Borach. Bory lubię o każdej porze roku. To największy zwarty kompleks leśny w Polsce. Podczas przejażdżek po nim można spotkać dziką zwierzynę . Ostatnio z Tomkiem widzieliśmy 7 ogromnych Jeleni. Dziki i mniejszą zwierzynę widuję się tu również raz na jakiś czas. W Borach bytują też Wilki. Nie to żebym Was zniechęcał, dzikie zwierzęta, dopóki są zdrowe, unikają człowieka i raczej nie doświadczycie bycia ściganym przez dziką zwierzynę ...
Klimat w Borach, taki jak zwykle w Marcu. Wiele razy już na łamach naszej strony pisałem o tym potężnym lesie. Dla kolarzy w ziemie to ideał. Ideał do budowania bazy i fajnych zimowych przejażdżek. Jutro też śmigamy gdzie to się jeszcze okaże.
Dziś jedna prosta myśl mojego kolegi w sumie zamknęła w trzech zdaniach 80 % prawdy o amatorskim kolarstwie, czy jeździe na rowerze. Żebyś nie wiem jak udziwniał swoje motywacje, to te trzy są dość istotne.. Dla nich spora część z nas wsiada na rower. Oto te powody.
- Żeby czuć się dobrze
- Żeby czuć sie swobodnie na rowerze. (jazdy raz na miesiąc nie są zbyt przyjemne z powodu braku nogi...)
- Kontrola wagi.
To co w nawiasie, można usunąć to tylko doprecyzowanie.
Trzy w sumie proste punkty, ale bardzo celne. Zgodziłem się z Kubą, że w sumie u mnie jest podobnie, plus jakaś rywalizacja, raz na jakiś czas i to w sumie tyle.
Oczywiście podczas realizowania tych 3 podstawowych punktów, przy okazji dzieje się wiele innych przyjemnych rzeczy. Poznajesz ludzi, spędzasz fajnie czas, przemierzasz i poznajesz okolicę.
Punkt nr 1 za to raz prze praktykowany jest idealnym sposobem na pozbycie się stresów codziennego życia. Punkt drugi to już specyfika kolarstwa .
Niczego w kolarstwie nie masz danego raz na zawsze. Drastyczne przykłady to byli zawodowcy rezygnujący z reżimu treningowego i przegrywający na wyścigach z amatorami. Różnica między byciem w formie a pełnym roztrenowaniu się jest naprawdę spora. W amatorskim wydaniu okres fajnej formy to czysta przyjemność.
Przed nami długi i ciekawy miejmy nadzieję sezon. To już 6 sezon z klubem Road-Racing.pl. Sam jestem ciekawy co ten sezon przyniesie. Z naszej strony możecie liczyć na pozytywną energię i luz. Czyli Znaki charakterystyczne naszej ekipy. Celowo nie piszę o wynikach. Bo one biorą się z dwóch poprzednich punktów. Nie wyobrażam sobie stawiania kolarzom amatorom celów itd. To kompletnie nie w moim stylu Staram się, tylko aby kolarz poczuł, że sam dla siebie i dla kolegów chce dać z siebie tyle ile może. i to już jest dużo. Kolarz, który czuję presję spala się nic to nie daję. Jesteśmy amatorami i nie mamy kontraktów, w których sobie ktoś z kimś te cele określa. I bardzo dobrze
Jutro dzień wolny stąd istnieje podejrzenie graniczące z pewnością że też coś posmigamy ;-)