Test Vittoria Corsa Elite
Szytki w klasie do 220 zł mają swoje ograniczenia. Miewają też zalety. Raczej próżno szukać w tym przedziele cenowym szytek na dętce lateksowej. Za to na butylu, jak dobrze się rozejrzysz, znajdziesz przyzwoicie jeżdżące szytki.
Oczywiście omijajm z daleka szytki w których producent doszedł do wniosku, że mieszanka używana w dywanikach samochodowych może być ok pod takie zastosowanie. Szczególnie jedna firma znajdująca się u naszego południowego sąsiada miewa takie przemyślenia. Wnioskuje to po tym jak się jeździ na tych szytkach, szczególnie w deszczu. Nie po to się kupuje koła pod szytkę, żeby mieć gorszą jazdę niż koledzy na oponkach.
Vittoria to firma które wbrew nazwie niewiele poza historią ma z Włochami wspólnego. Szytki produkowane są w dalekiej Azji. W Tajlandii. To o Vittori piszą ludzie z Veloflexa, że nie nazwa czyni produkt włoskim. Nie mniej jednak wiele rzeczy wysokiej jakości, które nas otaczają powstało w Azji. Taki Iphone, 100% sprzętu komputerowego, tekstylia rozmaite Smartwatche, 40 % części z których składają się zachodnie luksusowe samochody 90 % zabawek, sprzęt sportowy.. Tak dziś wygląda świat.
Są tez historie wskazujące na to że Europa niektóre przemysłowe etapy rozwoju przespała. Zawsze mam z tyłu głowy ultimatum jakie Wilierowi Triestina postawił team do którego Wilier dostarczał rowery. Team po tym jak Scott zaprezentował swoje nowe CR1 zażądał ramy o takich parametrach. Co zrobił Wilier? Rozwinął wyższej jakości produkcję we Włoszech? Niekoniecznie. Ustawił się w kolejce na dalekim Tajwanie i zlecił produkcje specjalistom ze wschodu. Tutaj dla ciekawych info jak wyglądał ten Scott przez którego ludzie z Wiliera zapakowali się w samolot i śmignęli na Tajwan https://www.pezcyclingnews.com/technspec/scott-cr1/#.Wf4dQtXia70
To często powielany mit, że wszystko co robione w Chinach, czy na Tajwanie to słabej jakości produkt. Produkty ze wschodu są dokładnie takie za jakie zapłacił zleceniodawca. Jak zapłacił za szajs będzie to szajs, jak zlecił produkcje czegoś bardziej jakościowego, będzie jakość.
Stąd nie warto skreślać Vittorii tylko dlatego, że produkuję szytki w Bangkoku. Szytka Vittoria Corsa Elite zastąpiła u mnie zmęczonego Continentala Sprinter.5500 km nalotu. Pewnie jeszcze by trochę pojeździł ale nie lubię nadużywać dobroci mojej żony w razie jakby jednak nie pojeździł i trzeba mnie było do domu autem podrzucić...
Montaż szytki jest nieco łatwiejszy niż w przypadku Continentala. Pierwsze wrażenie jeśli chodzi o jakość –jest w porządku. Po naciągnięciu przez dobę szytki na obręczy, bez problemu założyłem ja z klejem na obręcz. Stosuje procedurę nakładania kleju i na obręcz i na szytkę( nie wszyscy tak robią). Czekam aż klej lekko podeschnie i zabieram się za nakładanie szytki. Z szytkami Continentala szczególnie nierozciągniętymi można sobie stawy w palcach uszkodzić. Z jednej strony to bezpieczeństwo z drugiej przesada. Nikt nie jeździ na spuszczonej szytce Szytkę na miejscu trzyma ciśnienie i klej. 8 bar to 8 kg/cm2 czyli ogromna siła. Przed montażem zważyłem szytkę 291 gramów. Mało to nie jest ale tragedii nie ma. W każdym razie montaż był bezproblemowy. Zakręciłem pare razy kołem w ramie żeby idealnie wyrównać szytkę. Usunąłem resztki kleju robota zrobiona Szytka może spokojnie schnąć. Za dwa dni pierwszy raz założyłem komplet kół Campagnolo na których była ta szytka i przejechałem się po raz pierwszy.
Idealnie okrągła szytka to pierwsze wrażenie. Zero bić bardzo przyjemna jazda. Guma w dotyku jest miękka, co zapowiada niezła przyczepność. Mieszanka cos w rodzaju Black Chilli Compound. Wg innych testerów szytki Vittorii nie wytrzymują tak długo jak Conti. To się jeszcze u mnie okaże.
Po suchym szytka toczy się gładko. Na obręczy ma wyraźnie inny kształt niż Conti trzyma też nominalny rozmiar czyli ma szerokość 25 mm. Szytki Continentala poza modelem Competition których używałem zazwyczaj były minimalnie większe niż deklarowany rozmiar. Kształt szytki po napompowaniu jest inny co odzwierciedla pomiar suwmiarka. Wysokosc Vittorii to 22,8 mm. Wysokość Conti to 24 mm. Pewnie w tunelu Aero wyszło by ze Vittoria jest szybszą szytką ale mam wątpliwości czy odczujemy to na drodze. Na pewno świetnie układa się na zakrętach a jej profil przypomina sportowe opony motocykli.
W naszym klimacie może nie tak jak w UK, ale jednak, trzeba liczyć się z deszczem. Jazda na slickach w deszczu podnosi nieco ciśnienie kolarzowi Vittoria w deszczu zachowuje się nieźle. Nie jest to przyssawka jak Continental Competition ale jest ok. Rower nie myszkuję nie czujesz się zagrożony jak na produktach pewnego czeskiego producenta. Nigdy nie zapomnę wspólnej wyprawy z Markiem i Arkiem gdzie miałem wrażenie że na zalanej deszczem szosie się zabije a tylne koło chodziło małymi ruchami w lewo i w prawo. Takich przygód nie doświadczycie z Vittorią jest bezpiecznie, jest drobny bieżnik, nie ma co się stresować.
Miękka mieszanka i wysoka wartość TPI-290 dają to czego się w ogumieniu szuka. Dobra absorpcję drgań i niski opór toczenia. Cytując stronę roillingresistance.com Vittoria Corsa Elite ma opór toczenia 12,9 W . Wyższy opór toczenia maja między innymi Continetal Competition i Sworks Turbo czyli bardzo udane konstrukcję. Pamiętajmy cały czas że Vittoria Corsa Elite to średnia półka nie topowa szytka Vittorii. Dopiero ładując do środka lateksowa dętkę i dodając 30 do wartości TPI (gęstość zaplotu osnowy) jesteśmy przy topowych produktach Vittorii.
Co do ochrony anty przebiciowej. Na razie jest o.k. przejechałem około 1000 km i nic ;-) Co będzie dalej zobaczymy.
Podsumowując jest tylko jedna rzecz której należy żałować Opisywana szytka nie jest już produkowana to co można kupić to wyprzedaż stanów magazynowych . Jej następca stawia większy opór. Dziwne to trochę i pokazuje, że samo użycie nośnego marketingowo Graphenu nie gwarantuje świetnych osiągów. Wielka szkoda że taki produkt znika. Przyczyna jest chyba dość prosta następca Corsy Elite jest o kilkadziesiąt PLN droższy. Szkoda bo to fajna szytka jest. Idealna to komfortowego nabijania kilometrów a i na wyścigu nie powinna was zawieść. Na wyścig też się nada. Najambitniejsi ściganci sięgną po wyższe modele, ale spora część powinna być zadowolona. Często przy szytkach ocenia się ich okrągłość, to jedna z zalet Vittorii dzięki temu wrażenia z jazdy są bardzo komfortowe, nie odnotujecie żadnych bić. Do tego miękka przyczepna mieszanka i gęsty zaplot tworzą ciekawy całokształt. Póki można próbujcie jak jeździ się na Corsa Elite wg mnie nie zawiedziecie się.
Jeżeli spodobał Ci się artykuł udostępnij go proszę i nie zapomnij polubic profilu Road-Racing.pl na Facebooku. Dziekuję!
Bartosz Kasprzyk
Road-Racing.pl