Suunto Spartan Sport Wrist HR
Zegarek sportowy to gadżet często używany przez sportowców wytrzymałościowych. Najlepszy Polski kolarz Michał Kwiatkowski często używa tego typu zegarka nawet na wyjściach. Niezależnie od komputerka rowerowego który ma zamontowany przed kierownicą. Na potrzeby biegania i ogólnego monitorowania aktywności szukałem ostatnio czegoś dla Siebie.
Na rowerze używam komputerka Garmin edge 1000. Logika podowiadała by dokupić zegarek Garmin. Niemniej jednak zegarki niezależnie od kolarstwo to moja druga pasja, liczy się dla mnie oprócz funkcji, też design. Zegarki Garmin do mnie nie gadają. Fenix 3 i 5 bo na te zwróciłem uwagę, przypominają mi Casio G Shock. To jednak trochę nie moja stylistyka. Istotny jest też dla mnie maksymalnie duży ekran. Ekran nie obwód koperty zegarka.
Zacząłem przyglądać się ofercie fińskiego produenta Suunto. Firma z renomą producent sprzętów, które ludzie chętnie zabierają na wyprawy na 8 tysięczniki. Używane są również przez profesjonalnych nurków. Suunto ma również coś dla amatorów ścigających po sezonie czy w jego trakcie. Bieganie, rower pływanie to wszystko można robić mierząc aktywność przy pomocy Suunto.
Zdecydowałem się na Suunto Spartan Sport Wrist HR. Mimo obiekcji co do precyzji działania nadgarstkowego pomiaru tętna. Suunto używa skutecznej metody opatentowanej przez Valencell wiodącego producenta takich rozwiązań. Zaawansowany czujnik tej firmy można znaleźć między innymi w Suunto Spartan Sport i Ultra. Odróżnia o od innych pomiarów użycie różnokolorowych diod LED i rozmieszczenie tych diod oraz software, który analizuję przepływ krwi.
Podchodzę z lekką obawą do nowych urządzeń elektronicznych, związaną z tym jak producent zaprojektował to urządzenie jak łatwe i intuicyjne jest w obsłudze. Suunto zaskoczyło pozytywnie. Najprostsze z możliwych menu. Lista opcji które można przewijać przyciskam lub palcem używając dotykowego ekranu. Najpotrzebniejsze funkcje czyli pomiar aktywności i podgląd ostatnich 12 h jeśli chodzi o puls są w odległości jednego ruchu. Jedno jest powyżej drugie poniżej ekranu zegarka. Całość menu w języku polskim ułożona jest tak że bz problemu wiemy czego i gdzie szukać. Idąc w górę od ekranu zegarka mamy kolejno
1.Ćwiczenie
2. Nawigację
3. Dziennik
4. Stoper
5. Ustawienia
Każdą z tych pozycji rozwijamy i mamy kolejne możliwości wyboru. Idąc w dół na pierwszym miejscu widzimy wykres kolorowy tętna z ostatnich 12 godzin . Jest to fajna sprawa dla osób, które podczas sezonu monitorują puls spoczynkowy. Jeden ruch palcem i wszystko jasne. Kolejne pozycje to montoring czasu snu postępu realizacji tygodniowego celu dotyczącego casu przeznaczonego na treningi. Można też tam znaleźć wykres dotyczące ilości kroków.
Producent deklaruje do 10 dni działania a w tryie zegarka . Cięzko mi się na ten temat wypowiedzieć bo codzinnie praktycznie odpalam jakiś trening. Nawet jak na rowerze używam Garmina to w tle Suunto mierzy swoje. W ten sposób bateria starcza na około 3-4 dni. Taki wynik uzyskuję w sytuacji gdy podświetlenie jest w trybie automatycznym. Takiego trybu używam też jak biegam . Ekran zapala się po puknieciu w niego palcem. Bez znaczenia czy masz rękawiczki czy nie.
Rozmiar kolorowego ekranu to 320x300 czli sporo jak na zegarek. Garmin Fenix 3 jest mniejszy jego rozmiar to 218x218 czyli 1/3 mniejszy od Suunto. Na większym ekranie w biegu łatwiej przeczytać wszystkie dane niż na mniejszym . Mało to odkrywcze ale prawdziwe. Wskazania mieszczą si też obok siebie. Co bardzo mi odpowiada. Niezłym bajerem jest tez kolorowa obręcz dokoła tarczy kolorek i miejsce w którym dany fragment się podświetla odzwierciedla obecna strefą pulsu. Wszystkie strefy można poustawiać rećznie zgodnie z własnymi pomiarami testami itd. To wygodna funkcja. Masz jakieś ogólne założenia treningowe zerkasz na jaki kolor świeci się fragment obwodu tarcyu i wszytsko jasne.
Suunto Spartan Sport posiada też opcje prostej nawigacji, bez map bazowych. Poza tym masz do wyboru kilka ekranów zegarka w każdym stylu. JA wybrałem najprostszy z wskazówkami i napisem spartan 😉
Zegarek nie rzuca się w oczy to wersja all black. Jest elegancki i stylowy. Polecam go każdemu kto naciął si na zegarki z malutkimi cyferkami który nie sposób dostrzec. Miłośnicy ładnego designu też si nie zawiodą. Logiczne i pozbawione braków menu funkcji na bank zdobeędzie swoich fanów. To maszyna do treningów i do towarzystwa na codzień. Całodobowy pomiar tętna da wam tez wskazówki dotyczace stanu waszego zdrowia. Kazde podwyższenie pulsu w nocy to niechybna infekcja lub przemęczenie. Warto dać Suunto szanse. Polecam.
Bartosz Kasprzyk
Road-Racing.pl