Sunday Cycling Żmigród i Kocie Góry- Via Dolny Śląsk,
Pełen wrażeń i sukcesów weekend z Via Dolny Śląsk za nami. Dwa wyścigi w jeden Weekend. Dwa bardzo różne wyścigi. Żmigród -szybka płaska pętla po nie najlepszym asfalcie momentami. Kocie Góry, Jakie są najlepiej wiedzą lokalesi i mieszkańcy Wrocławia trenujący tu regularnie. Teren bardzo urozmaicony . Hopki Hopeczki i Prababka. Królowa tych hopek stromy jak cholera podjazd. Na szczęście nie za długi. Niemniej jednak w wyścigowym tempie oczy wychodzą z orbit z wysiłku.
W ten weekend w naszym Teamie uroczyste wydarzenie. Maciej Rybicki i Łukasz Dwornicki z 50upAT, dołączają do Road-Racing.pl. Cieszymy się bardzo z tego, że chłopaki zasilają nasz skład. Zawsze w Road-Racingu.pl transfer to radosne wydarzenie poprzedzone zazwyczaj dłuższymi rozmowami i spotkaniem ze mną. Nie inaczej było tym razem. Świat zabawy koleżeństwa i dobrego kolarskiego i nie tylko klimatu czeka na każdego, kto wejdzie do Road-Racing.pl Witamy na pokładzie chłopy!.
W sobotę Żmigród, trudny techniczny finisz i runda po polach. Szybko, ostro, duże peletony jadące jak rój pszczół. Ludzie raczej skoncentrowani, zdający sobie doskonale sprawę, na jakich wyścigach dochodzi do największej liczny kraks . Właśnie na takich. Płaskich i szybkich. Na płaskim wyścigu, o ile nie jedziesz w szafie, wysiłek jest stały i spory. Zjazdów brak podjazdów też nie stwierdzono. Przewyższenia wychodzą chyba z tego, że komputerek jest w ruchu i rejestruję dynamicznie wysokość. Ciekawostką Żmigrodu jest dość ciekawy, techniczny finisz . Wymusza on raczej przedłużone finisze zaczynające się przed ostatnią prostą. To sztuka jazdy po zakrętach i nie ukrywajmy test psychiki bo na ostatnim zakręcie, jak wjedziesz w niego naprawdę szybko, trzeba się nieźle pochylić. Na starcie, monstrualnych rozmiarów sektor M20 M30 i M40- w jednej paczce. To naprawdę za dużo M40 ma swój styl jazdy Tempomat do mety i tam walczymy. M30 i M20 to buzujące emocje i ataki, część na rozruszanie ekipy, część skutecznych. Sektorze stanąłem ździebko za późno. Porządnie rozgrzany stanąłem przy tylnym wejściu. Start wspólny to tez taktyka pamiętam o tym ale zachowuję się często, jakby mnie to nie dotyczyło. Otóż dotyczy i to nawet bardziej.
W czołówce jechało kilku naszych kolarzy.
Kamil Gromnicki, Oliwer Kahl Maciej Kasprzyk Łukasz Łopuszyński Bartek Prekiel i Kuba Żoga Z przodu sporo się kotłowało, Kamil kilka razy atakował. Ostatecznie wygrał z przedłużonego finiszu. Choć nie ma na Via kategorii Open, to wygrał również w tej, nieistniejącej kategorii. Drugie miejsce w naszej ekipie tym razem zajął Łukasz. Łukasz to wzór solidności na treningach. Walczy też zaciekle i do końca.
Finiszem życia, popisał się Wojtek Bączek z Rometa, trzeci Open i wygrana kategoria, po naprawdę niezłym przyspieszeniu w końcówce. Wysoko z Rometa na metę wjeżdżał też Damian Jędrzejewski.
Radek kręci się w pobliżu TOP TEN w M40. Trzymam za niego kciuki, żeby dał radę. Podoba mi się w nim zadaniowość, jest skoncentrowany na starcie i tak też jedzie. Bartek Żmigród traktuję jako wstęp do Kocich Gór. Woli rywalizację na podjazdach w mniejszych grupach. Maciek i Oliwer ukończyli wyścig w pierwszej grupie. Na 4 miejscu w kategorii finiszował Łukasz Dwornicki- nasz nowy zawodnik. Brawo dla wszystkich.
Dystans Pro to występ Krzyśka Leszczyńskiego. . Na wyścigi jeździmy razem. Krzysiek podobnie jak ja, bez kawy ciężkich zadań się nie podejmuję. Szkoda, tylko że przed wyścigiem nie zdążyłem walnąć na szybko czarnej na Orlenie.
Krzychu zdążył trafił na Orlen w Żmigrodzie. Po naszym wyścigu ruszyliśmy do barierek, obczaić jak Krzychowi idzie Dystans Pro idzie jak rakieta okrążenie po okrążeniu. Wczoraj ekipa miała do przejechanie niecałe 90 km. Na finisz przenieśliśmy się z Łukaszem i Kuba na drugą stronę drogi. Żeby lepiej widzieć wiodący na metę zakręt. Spodziewaliśmy się pojedynku sprinterskiego Strefa Czyli Adam Adamkiewicz i Damian Miela VS Jarek Zarębski. Kolarze z Strefy Sportu, nie dopuścili do takiego rozwiązania. Na finisz szli w 4 osobowej składzie. Wygrał po ładnej walce, Damian Miela, za nim finiszował Adam Adamkiewicz, trzeci był Konrad Tomasiak- GVT, czwarte miejsce zajął Piotr Lis. Merx Polska ( relacje Piotra z wyścigów czytam regularnie). Za tą grupą, samotnie na metę wjechał Jarek Zarębski . Za Jarkiem finiszował zawodnik z jego stron Pawel Jamro- Nexelo Świdnica Forma Pawła idzie w górę! Zaraz za Pawłem i Rafałem Cipirskim finiszował Krzysztof Leszczyński!!! Road-Racing.pl 2 miejsce w kategorii. Bałem się użyć pełni swojej wokalnej mocy, szkoda szyb w okolicznych kamienicach, Darłem się tak, że Krzychu i tak słyszał. Duma mnie rozpierała. Pisałem Wam ostatnio o zadziwianym sposobie w jaki Krzychu do nas dołączył. Nie będę się powtarzał. To bardzo pozytywny człowiek, kolega- oby takich wokół nas jak najwięcej.. Podsumowując trzy miejsca na podium
Krzysztof Leszczyński- Pro M20 2 msc
Kamil Gromnicki Fun M20 1 msc
Oliwer Kahl – Fun M20 5 msc
Brawo chłopaki!!.
Jak na niedużą stosunkowo ekipę z Bolesławca bardzo mocny występ.# podia piękna sprawa. A cały czas nie jeździmy swojego maksa. Tomek Łukawski, zawsze może nas wesprzeć. w składzie brakuję Igora Każmierczaka, który szykuję się górskie edycję Via, po zdrowotnych problemach Czekamy na powrót Romana Smoleńskiego, to z kolei bardzo dobry kolarz ścigający się na Pro. Marcin Krzywonos również jest cennym wzmocnieniem za każdym razem jak staję na starcie. Miejsce na podium miał też Łukasz Dwornicki. Wysoko 12 na Pro finiszował Maciek Rybicki. Zasady na Via uniemożliwiają zmianę drużyny w połowie sezonu. Czekamy na okno posezonowe.
Korona Gór Kocich
Na tzw w skrócie Kocie, ekipa zjawiła się z pewnymi zmianami taktycznymi. Kamil przesunął się na PRO. Po starcie na idealną pozycję wyprowadził Kamila z peletonu, Maciej Rybicki To, co Kamil zaprezentował w Skotnikach, pokazało jego możliwości w pełnej krasie. Ofensywna jazda, wygrana kategoria i 3 miejsce Open. Kamil finiszował sekundy, za Damianem Mielą- Strefa Sportu, Pierwsze miejsce zajął Adam Adamkiewicz Strefa Sportu, kompletując drugie zwycięstwo tego weekendu. Ludzie, którzy przeczuwali, że Kamil odpali efektowną jazdę na Pro ,nie mylili się. Brawo Kamil. Na Pro walczył też Mirek w M40. Trudna, interwałowa trasa dała się mocno we znaki Mirek. Zaliczył dziś jedną z najtrudniejszych tras w cyklu na dystansie, który obciąża kolarzy amatorów skrajnie. Brawo Miron za upór i charakter.
Na FUN ostro powalczył Bartek Prekiel. Taką ma charakterystykę, dobry finisz, niska waga, żelazna taktyka. Takie hopy to jego żywioł. 3 miejsce w kategorii to mocny wynik Bartka. Ściganie po hopach to doświadczenie bolesne, moc skacze jak szalona. Tym bardziej docenia się takie sukcesy. Maciek i Oliwer pościgali się z satysfakcją na ciekawej trasie. Radek również nie odpuścił i pojawił się na starcie Korony Gór Kocich.
Krzysztof Leszczyński dziś wygrał w kategorii wyścig MTB w Lubaniu. O tym wyścigu relacja już jutro wieczorem. Tak się składa, że na wyścigu był też redaktor Marek, a to gwarantuję soczystą relację.
Do następnego razu:
Bartosz Kasprzyk
Prezes Road-Racing.pl