Sunday Cycling.
Cześć! Za tydzień ważne sportowe wydarzenie dla Road-Racing.pl. TTT w Gostyniu. Pojedynek najlepszych amatorów w kraju w jeździe drużynowej na czas. Jazda na czas to sposób na porównanie wprost możliwości kolarzy. Jedynym, ale będą różnice w sprzęcie. Jazda na dobrej klasy rowerze TT to najbardziej wydajny sposób przemieszczania się na rowerze. Przy mocach rzędu 300 W średnie grubo przekraczają 40 km/h. Można też, przy idealnej pozycji, przekraczać średnią 40 km/h nawet przy 250 W. Niestety jesteśmy Januszami TT i wbijemy tam na zwykłych szosach. Skład wyłoniliśmy podczas emocjonujących eliminacji. Pierwsza piątka to
- Igor Kaźmierczak
- Kamil Gromnicki
- Krzysztof Leszczyński
- Roman Smoleński
- Łukasz Łopuszyński
Dalsze miejsca zajęli.
Oliwer Kahl
Mirosław Łukawski
Bartosz Kasprzyk
Maciej Kasprzyk
Emil Bartusiak
Dziękuję wszystkim za udział i emocje. Tych nie brakowało. Chłopaki mobilizowali się jak na poważne zawody. Bo i była to poważna, otwarta rywalizacja. Igor pokazał swój talent do wysiłków na progu. Pięknie rozłożył siły, dokręcił na ostatniej prostej i pokonał Kamila. Ten wynik pokazuję, że TT nie przekłada się wprost na wyniki ze startu wspólnego. Mocny przejazd zaliczył Krzysiek, zaraz za nim wylądował Roman. O 5 miejsce toczył się zacięty pojedynek. Pierwszy swój przejazd wykonał Oliwer. Łukasz wiedział, o co się ściga. Skoncentrowany po zapoznaniu się z całością trasy, ruszył do walki. Fajne warunki nie za gorąco niezły wiatr. Kontrolował od początku swoją jazdę, wiedział, na co go mniej więcej stać. Pętla to około 23-24 minut na jego poziomie. Szedł jak zawsze on bardzo ambitnie. Łukasz ma w sobie ducha sportowej rywalizacji. Przypomina mi się niewinny zakład, który stanął zimą. Realizacją nastąpiła w górach otaczających Gardę. Ja miałem przejechać 2000 m w pionie. Łukasz rzucił 4000. Ile ważą słowa, przekonał się na własnym grzbiecie. Nie poddał się, mimo sporego zmęczenia, dał radę. Piwo po takim wyczynie smakuję jak niebiański nektar (nie wiem, jak smakuję niebiański nektar, ale musi być niezły, patrząc na nazwę). Łukasz wyprzedził Oliwera. Oliwer czego pewnie nie wie, jest rezerwowym zawodnikiem w razie W. Dzisiaj dał taką zmianę na powrocie z Parowej, że głowa boli…
Rywalizacja drużynowa pewnie Wam kojarzy się z różnymi sportami, mi nie wiedzieć czemu, mocno kojarzy się ten rodzaj rywalizacji, z wyścigiem wioślarskim Cambridge vs Oxford. Słynny „The Boat Race". Rywalizacja sięga lat 30 XIX wieku. Na oczach tysięcy kibiców na tradycyjnej trasie, walczą męskie reprezentacje znakomitych uniwersytetów. Najmocniejsi wioślarze walczą w legendarnym wyścigu. Walczą o honor szkoły, o honor swoich kolegów i swój. O uznanie dziewcząt również. Czyli jest całe piękno, jakie niesie ze sobą rywalizacja sportowa. Obejrzyjcie koniecznie choć jedną taką imprezę, zobaczycie, dlaczego to takie ciekawe wydarzenie.
Jak znajdę czas i będę mógł, naturalnie pojadę z naszą ekipą. Jako kibic, bo nie wierzę, że organizator zezwoli na auta serwisowe na trasie. W wykonaniu amatorskim może się to różnie skończyć. Nie będę rozwijał tego wątku, uruchomcie wyobraźnie.
Zachęcam do wizyt na naszym profilu YouTube. Dla mnie to wielka frajda móc popisać z Wami pod filmami z testami sprzętów. Road-Racing.pl to ponad 23000 wyświetleń filmów i spora dawka informacji o rowerach szosowych i MTB. MTB zapytacie? A tak, takie rowery też wrzucimy na kanał, pierwszy wpadnie Scott Spark Marka. Z szosówek na krótkiej liście na pewno jest Giant TCR Advanced Pro Disc Kuby.
Do następnego razu. Już po Gostyniu…naszym mały TTT Road Race
Bartosz Kasprzyk
Bartosz Kasprzyk
Prezes Road-Racing.pl