Pora roku nadeszła dla kolarzy specyficzna regularnie na zewnątrz jeżdżą już tylko najwytrwalsi.
Prawdziwej zimy jeszcze nie ma ale bardziej ludzi ogranicza zimowa długość trwania dnia. Dzień trwa teraz około 8 godzin noc 16 godzin. Proporcja dobijająca ale takie a nie inne położenie naszego kraju nie daje nam wyboru. W okolicach równika mniej więcej dzień i noc trwa podobna ilość czasu. Ja natomiast lubię bardzo czerwiec w Europie końcówka daję szansę na dnie gdzie ściemnia się około 21:45 i to jest super. O tym zawsze warto pamiętać w tych najbardziej przybitych pogodowo miesiącach czyli jak dla mnie przede wszystkim w listopadzie i mniej mnie ze względu na okoliczności męczącym grudniem.
Dla Road-Racingu.pl te dwa miesiące były jednak bardzo udane. Naszym sponsorem została firma Acer. To dla nas wielka sprawa jesteśmy średniej wielkości 20 osobowym klubem entuzjastów kolarstwa na różnym poziomie.. Dzięki Dyrektorowi Generalnemu Acera ta współpraca stała się możliwa. Poznaliśmy się z Łukaszem na Żmigrodzie rok temu. Wyścigu z cyklu Via Dolny Śląsk i tak to się potoczyło.
Kolejny News z naszej ekipy ujrzał światło dzienne w tym tygodniu. W sumie to taka mała opowieść o marzeniach ludzi takich jak Wy. Każdy ma do czegoś talent bardzo często nie zdając sobie z tego sprawy. Taki Kamil Nożyński z świetnego serialu HBO Ślepnąc od Świateł gość. Jeszcze pół roku temu znany tylko w zamkniętym gronie fanów rapu. Zagrał główna role w seiialu i okazuje się że ma ogromny talent do grania pewnego rodzaju ról. Serial miażdży obejrzenie 8 odcinków zajęło mi dwa wieczory. Co by jednak było gdyby Kamil nie spróbował zagrać , zostać aktorem? Mielibyśmy jednego świetnego aktora mniej. Spróbował odważył się jest super.
Kilka lat temu jadać relaksująca spokojną rundą za Gromadką myślałem o potencjalnym miejscu na ustawkę szosową. Jak chłopaki z Jeleniej i Bolesławca wiedza kilka konkretnych ustawek udało się przez ostatnie lata zorganizować. (wybaczcie już to opisywałem ale będę to opisywał zawsze gdy temat będzie dotyczył Dog’s Head Predator.) Garim połączył się z Wifi parę sekund i ta-dam jest zrzucony przejazd na Stravę. Zerkam na mapę… Często Track układa się w cos niewyrażnego, tu jednak ułożył się bardzo wyraźnie w kształt głowy Cocker Spaniela z odpowiedniej wielkości uszami. To tylko będzie wartość dodana pomyślałem nazwa już była, trzeba było zaprosić gości i przetestować trasę. Niezawodni koledzy z Jeleniej Góry Złotoryi Gryfowa i oczywiście Bolesławca dopisali zebrało się około 40 osób i na skromnym dystansie nigdy już nie powtórzonym rozegrała się ustawka . Czyli outdoorowy trening VO2MAX 😉. Kolarze zapoznali się z owianym zła sławą sektorem Bruku w wierzbowej. Pięknymi idealnymi asfaltami pozostałej części pętli Fajnymi hopeczkami miedzy Grmodaka a Krzyżową. Piękna trasa piękna pogoda tamtego dnia
i bardzo konkretny finisz Marcina który wygrał pierwsza edycję Dog’s Heada Drugi był Młynek pół koła za nim Oliwer. Tak wyglądała pierwsza edycja. Świetne zdjęcia na tej edycji zrobił Mariusz Ryz poruszając się motocyklem po trasie. Sprzęt plus oko Mariusza i do dziś z przyjemnością się te zdjęcia ogląda. Druga edycja to początek współpracy Road-Racing.pl z Acerem i nagroda znacznej wartości na mecie wyścigu. Kosmicznej mocy obliczeniowej Predator czekał na zwycięzcę. Tym razem dwa okrążenia dużo dynamicznych zdarzeń na trasie ucieczka kapcie. Pościgi w końcu finisz z małej grupki wygrał Łukasz Młynarski który bardzo polubił ta trasę. OK dwa razy poszło idziemy dalej. Za każdym razem przy dwóch pierwszych edycjach miałem wsparcie chłopaków z Road-Racing.pl Robiliśmy te „treningi” wspólnie. Nie inaczej było za trzecim podejściem. Pula nagród powodowała lekki niedowierzanie wśród kolarzy. Ale temu miały też służyć druga edycja by oswoić ludzi z potencjałem firmy Acer jako sponsora takich imprez. W 3 Dog’s Headzie Predator wzięło udział ponad 100 kolarzy i kolarekz całej Polski. Niestety nie dopisała pogoda ocieplenie klimatu nie rozkłada się zawsze tak jak byśmy chcieli. W ten dzień akurat po super ciepłym lecie rzuciło lekkim deszczem. Genialnej stawce zawodników, którzy pojawili się na tym wyścigu jakoś to nie przeszkadzało. W komplecie pojawiły się pierwsze trójki Via Dolny Śląsk. Do tego renomowani zawodnicy z innych stron Polski z Śląska z Zakopanego-zwycięzca Tour De Pologne amatorów. Świetny masters z kat. M40 Artur Boratyn, obdarzony mocą pociągu TGV. Krótko mówiąc skład nie z tej ziemi. Długie dwa miesiące przygotowań. Ponownie ekipa Road-Racing.pl nie zawiodła. Do tego pomagał nam Mariusz- lokalny działacz społeczny i fachowiec w dziedzinie zabezpieczeń wyścigów.
Wspominam bardzo sympatycznie objazd trasy tydzień przed zawodami z plakatami. Wiadomo centrum życia w małych miejscowościach to sklep więc tam uderzyliśmy. Ludzi byli bardzo słowni mimo deszczu i brzydkiej pogody i tak nie brakowało przy trasie kibiców. A było na co patrzeć peleton pruł nie raz 50 km/h osiągając średnią z całego wyścigu powyżej 42 km/h (80 km). Zadbaliśmy o szczegóły. mocno się w to wszystko angażująć i wyobrażając sobie co byśmy chcieli na wypasionym wyścigu mieć. Z Marcinem odrestaurowaliśmy małą lodóweczkę Siemensa i załadowaliśmy ja po sufit puszkami Coca Coli. Do tego kilkadziesiąt butelek izotoniku . Pyszne ciasta autorstwa naszych kochanych żon jak by tego było mało 3 kg Kawy w ziarnach. I kawa z ekspresu dla chętnych. A wiadomo że kolarz kawę pije z smakiem. Zadbaliśmy tez o to, żeby zostały pamiątki Video&Photo po wyścigu.Skydivision rozwiało system dwoim filmem z wyścigu. Bardzo ładne zdjęcia zrobił szybko przemieszczając się po trasie Oktawian. Kuba zdoby ł doświadczenie kierowcy w kolumnie wyścigu . Instruowany przez Patrona wyścigu Tomka Kiendysia radził sobie super. Efekty jego pracy i talentu Skydivision można do dziś oglądać na Youtube.na kanale Road-Racing.pl
Finał tej historii jest dla Was jasny od czasu publikacji na profilu Via Dolny Śląsk listy wyścigów na ten rok. Dog’s Head Predator dołącza do Via Dolny Śłąsk. To wielka radość i duma dla ekipy Road-Racing.pl. Wszyscy stoją w blokach gotowi do akcji. Gmina Gromadka zareagowała na pomysł kontynuacji wyścigu pozytywnie. Nie zmienia się zwycięskiej drużyny, działamy w tym samym składzie. Postaramy się mocno zapromować w Bolesławcu to wydarzenie. Szosowe wyścigi ogląda się świetnie ukształtowanie trasy na pętli Dog’s Head Predator daję szansę widzieć kolarzy kilka razy w ciągu wyścigu. Masę pracy przed nami ale radość jaką się ma realizując swoje marzenia i jak zjeżdżają się kolejne samochody z kolarzami jest wielka. Dla takich chwil warto mieć marzenia i robić wszystko by się spełniły. Zawsze znajda się oczywiście malkontenci, trudno muszą sobie pomarudzić bo czują się wtedy lepiej. Nie mają na nas niestety dla nich żadnego wpływu...
Wracając do niedzielnych przejażdżek dziś się nie dogadaliśmy i każdy jeździł osobno. W Borach zamrażarka konkretna . Faktycznie co byś nie mówił długie i szerokie szutrówki to nie jest typowy las w którym jest trochę cieplej. To aleje chłodni w Makro Cash and Carry. Do tego dzis z depnięciem, które zawsze trochę rozgrzewa też było różnie od pewnej prędkości na zmrożonym sniegi nie wiem czy jeszcze to ja decyduje gdzie jedzie rower😉. Mi osobiście zimno mało przeszkadza ale dziś dwie cieniutkie koszulki i kurtka zimową typu Soft Shell i było optymalnie. Starałem się w miare równo kręcić i uważać żeby nie wyrżnąć na przelodzeniach. Czekam na konkretny śnieżek w Borach ściągniemy naszych kolegów z Wrocka i pokażemy im jak świetnym miejscem do zimowych jazd tlenowych są nasze Bory. Nadleśnictwo wydało na drogi więcej sosu niż niejedna gmina. Stworzyli sieć tak rozległą i fajną że aż szkoda nie korzystać.
Jest grudzień jest optymizm. Spójrzmy pozytywnie na działania innych ludzi dobre słowo często ma większą moc niż pieniądze. Zanim coś skrytykujecie zastanówcie się, czy naprawdę jest aż tak żle jak myślicie. Czy aby nie chcecie po prostu kogoś zdyskredytować? Czy naprawdę paliwem do życia maja być negatywne emocje? Chyba nie ja wierze że każdy w sobie coś dobrego tylko czasami się zapętli w krytykanctwie i nie wie jak z tego wyjść z twarzą. Mam nadzieję że przy trasie będą stały spore ilości kibiców na Dog’s Headzie a każdy kolarz posiadający szosówkę w okolicy zamelduje się na starcie. Tak jak powiedziałem Bartkowi Huzarskiemu na spotkaniu Via Dolny Śląsk to strzał w dziesiątkę . To wypełnienie zapotrzebowania kolarzy szosowych którzy chcieli mieć swój cykl swoja generale. Koronę wiosny ITD. Acha bym zapomniał Dog’s Head będzie częścią Korony Wiosny. Ja staram się ograniczyć mój nieograniczony apetyty żeby wiosna wcisnąć się w zamówiony strój i zaliczyć ją. Walcząc na najlepszych wyścigach w Polsce.
Do następnego i nie bójcie się mieć marzenia. Taki przekaz na dziś 😉
Bartosz Kasprzyk
Road-Racing.pl