Bikemaraton 2 miejsce w M30 dla Tomka Łukawskiego 33 miejsce w M30 na zakończenie sezonu dla Łukasza Krzyszczaka.
Bikemaraton to najbardziej prestiżowy i najmocniej obsadzony cykli maratonów MTB w Polsce. Po zaprzestaniu organizacji Marathonów MTB Grzegorza Golonki Bikemaraton nie ma rywala. Na przestrzeni lat , a załapałem się na końcówkę starszych „Grabków” gdzie były to wyścigi po górach z tym, że w większości po szutrach. Cykl ewoluował. Teraz, z tego czytam w relacjach Łukasza Krzyszczaka, trasy są trudniejsze, bardziej wymagające technicznie dla wprawnych górali ciekawsze. Dawniej na mega w Polanicy techniczne sekcje nie zajmowała więcej niż 3 km, po drodze jechało się kilometry fajnych, szybkich i nudnych szutrów. To już prehistoria. Teraz jest konkret. Tomka Łukawskiego poznałem jeszcze w moim poprzednim klubie na maratonie w Szklarskiej Porębie. Pierwsze wrażenie: ogromne chłopisko, uśmiechnięty i skromny. Nic się do dziś nie zmieniło;-)
W tym sezonie u Tomka Łukawskiego przeważały wyścigi szosowe. Wydarzyła się jedna bardzo ważna z punktu dalszego rozwoju sportowego Tomka historia. Tomasz nawiązał współpracę z trenerem Tomaszem Kiendysiem. Tomasz prowadzi Kadrę Narodową kolarzy szosowych U23. Jego podopieczny Michał Paluta zajął 8 miejsce na Mistrzostwach Świata W Bergen w wyścigu Orlików z startu wspólnego. Współpraca obu Tomaszy to dla mnie okazja obserwacji jak wygląda „na żywo” profesjonalny plan treningowy. Na razie w okresie startowym. Sam Tomek Łukawski przyznaje że gdyby miał ufać własnej intuicji trenował by nieco więcej i mocniej. Ale… mimo, że tego nie robi, czuję się przed kolejnymi startami bardzo dobrze. Czuję że ma równą wysoka i powtarzalną dyspozycję. 20 lat doświadczenia, jako kolarz zawodowy, kierunkowe wykształcenie oraz znajomość najnowocześniejszych trendów w treningu szosowym daje wyczucie i wiedzę, co w takim okresie podopiecznemu zalecić. Bardzo ważne są też informacje zwrotne, które dostaje trenowany zawodnik. Profesjonalny trener to jeden z najbardziej sensownych wydatków u ambitnych amatorów.
Tomasz wszedł w Świeradowi do pierwszego sektora i tu jeszcze małe porównanie z szosą. Porównywalną obsadę jeśli chodzi o poziom sportowy czołówki mają tylko nieliczne wyścigi szosowe. Bikemaraton gwarantuje ściganie na najwyższym ogólnopolskim poziomie w każdej edycji. Staram się rozmawiać z Tomkiem przed każdymi zawodami. Podejście Tomka przed zawodami było na małym spięciu. Warunki były trudne, ale początki kolarstwo to treningi z trenerem nieugiętym i zasadniczym ;-) własnym starszym bratem Mirkiem.
To tam hartowała się stal. W sumie można powiedzieć że Tomek jazdę w ciężkich warunkach pogodowych lubi. Osobiście brałem udział w maratonie z którego wycofała się połowa startujących (Nie Tomek i nie ja) w Piwnicznej. Tomek przeżył zjazd z potężnej góry, na którą wjechaliśmy przy temperaturze około 1 st C +deszcz+wiatr. Jechał na krótko. Prawie zamarzł na trasie ale dotarł do mety. Ja w tamtym sezonie kompletowałem generale na miniaku W MTB Maratonie G . Golonki Tomek w tych samych zawodach jeździł giga. Czekałem na Tomka na mecie która była prawie pionowym podjazdem. Ludzie dojeżdżali do mety w katastrofalnym stanie Hipotermia niemożliwość oponowania drżących rąk i całego ciała blado-sini. Rzeźnik z Rząsnika parł do mety mimo wszystko. Było mu potwornie zimno ale u Tomka nie ma takiego pojęcia poddać się. Tomka to nie dotyczyło wiedział że na mecie czeka kolega który wydrze się w niebogłosy, jak go to tylko zobaczy. Tak też było Tomka nie idzie z nikim pomylić dojechał skrajnie wyziębiony, z dobrym miejscem. Talerz gorącego jedzonka lekko postawił go na nogi przebraliśmy się i przynajmniej możemy powiedzieć że wiemy co to znaczy zmarznąć na zawodach.
Pogoda w Świeradowie w październiku też przeważnie nie rozpieszcza. Wczoraj lekko nie było. Szczegóły samej jazdy i trasy przedstawi w swojej relacji Łukasz. W każdym razie Tomkowi jechało się dobrze dojechał na metę w wyselekcjonowanej grupie. Zajął 2 miejsce w M30 i 4 open. Gratulację Wielki Gratulację. Łukasz Krzyszczak po walce z defektem zajął 33 miejsce w M30 i zakończył bardzo udany sezon. Wielki postęp robiące wrażenie cyferki i ochota na jeszcze jeden sezon. Jaj mam nadzieje że tych sezonów będzie więcej. Łukasz to również wojownik. Osiągnął wiele bardzo wartościowych sukcesów. 12 Miejsce w Generalce BikeMaratonu w M30/Mega to świetny rezultat. 7 miejsce Open w Uphillu Okraj to również mocny rezultat. Cały rok emocji i fajnych relacji. Wiemy tez o jednej ciekawostce Łukasz bardzo lubią fotografowie. Jego charakterystyczna sylwetka gościła na łamach nie jednej poczytnej strony (oczywiście poza Road-Racing.pl) Jeżeli podobał ci sie ten wpis polub nasz profil na FB i badź na bieżąco z stroną Road-Racing.pl Dziękuję.
Bartosz Kasprzyk
Road-Racing.pl