1-03-2015 Marcowy Wolbromów od drugiej strony plus MTB
Witam wszystkich serdecznie, dziś nie dane mi się było z wami przejechać , spóźniłem się co widać na Stravie dosłownie o 2 minuty. Ale jak usłyszałem relację jak dziś wyglądała jazda na zbiórce szosowej to może i lepiej;-) Dzień wcześniej przejechałem w przeszywającym wietrze 100 km na szosie, i nie czułem się najlepiej a już na pewno nie tak dobrze żeby sensownie( czyli z 30 km z grupa a później walka o życie;-) jechać.
Grupa była dziś mocna, Tomek, Krzysiek, Marcin, Mirek, Romek, Bogdan, Kryspin, Jacek, Zbyszek, drugi Tomek, Adam i inni postanowili dziś w przeszywającym wietrze powalczyć na szosie.
Do lasu schowali się Rafał Jacek Arek i Artur, Las to nie była dziś zła opcja zawsze miedzy drzewami nie wieje a ścieżek mamy w okolicy multum . Rafał uprawia MTB w wieloma sukcesami od kilkunastu lat więc zna większość z nich.Jechałem nawet w dwóch wyścigach które Rafał wygrał Murowana Goslinę w nie istniejącym już praktycznie MTB Marathonie Golnki i Wieluń u Grabka. Chłopaki na góralach objechali kółko przez Suszki czyli na południ Bolesławca tam trasy są bardziej pagórkowate i ciekawsze w sumie jeśli chodzi o typowe MTB .Arek i Jacek zawodnicy Road Racing w tym sezonie przy odpowiednim zacięciu a tego im nie brakuję mogą zanotować spory progres Arek regularnie ćwiczył całą zimę na zorganizowanych zajęciach z spinningu Jacek coraz regularniej jeździ a w każdym sporcie który do tej pory uprawiał odnosił sukcesy. w kolarstwie sukcesem jest taka forma że jazda staj ę się przyjemnością. Tego wam i wszystkim życzę!
Grupa szosowa pojechała w kierunku Lubania i dalej przez Olszynę na Wolbromów od południowej strony Tempo w grupie nadawali Krzysiek później już przeważnie Tomek, Tomek nawet na lekkim 1% podjeździe potrafi mocno wysilić jadących za nim kolarzy (dyplomatycznie mówiąc) Zawsze trzeba myśleć o tym w sposób taki że oto szansa na trening z kolarzem z Polskiej amatorskiej czołówki i to ścisłej.
Dzisiejszy trening odbywał się przy bardzo wietrznej pogodzie taki urok Polskiego klimatu to dlatego w dawnych czasach nie tylko Belgowie ale i Polacy byli mistrzami jazdy na rantach. i potrafili doskonale walczyć gdy na płaskim mocno wiało
Za Olszyna dopiero zaczynają się atrakcje na tej trasie. Wzgórza w okolicach Wolbromowa są krótsze ale bardziej strome jadąc od południowej strony. Z takimi zawodnikami w składzie przepał był mocny. To na pewno dla tych którzy przejechali tą zbiórkę by l bardzo mocny trening. Jednak jak mięśnie bolą to znaczy że rosną więc nie ma tego złego ;-))
Za tydzień osobiście mam nadzieję na trochę cieplejszą aurę wiosna coraz bliżej i chciałbym to na termometrze odczuć.
Pozdrower
Bartosz Kasprzyk- tekst
Arkadiusz Bednarski zdjęcia - dzięki Arek jesteś niezawodny!!!!!!
kasprzyk.bartosz@gmail.com
Road Racing Bolesławiec