Acer

 

https://fitwheels.eu/

 

Przedwiośnie Forum 12-03-2017

Kategoria

Zbiórka przedwiośnie- zimne Forum. 12-03-2017

Zbiórki Forum osiągają  w tym roku bardzo spore rozmiary. W środku zimy  w śniegach i mrozach po kilkanaście osób śmigaliśmy  w Borach. Jedna  w tym roku weszła mi  w pamięć zbiórka gdzie śnieg pięknie skrzył się  w słońcu. Co prawda człowiek musi się koncentrować żeby nie zaliczyć zbliżenia  z gruntem ale poza tym jest super. Niemniej jednak mimo tego że dobrze znoszę zimno nie jestem absolutnie jego fanem. 12 marzec –wcale bym się nie obraził gdyby słoneczko przepiekło facjatę i było tak dajmy na to 14 stopni… Niestety pogoda ma to do siebie ze ma nas malutkich ludzi daleko  w d. i jest taka jaka jest a nie taka jak my chcemy żeby była. W międzyczasie zaczęły już się na Eurosporcie transmisje  z świetnych etapówek wiosennych i pierwszych klasyków. Michal Kwiatkowski ma na koncie Strade Bianche po pięknej akcji. Dziś zakończył się wyścig Paryz Nicea  z fenomenalnym Contadorem który zaserwował firmową ucieczkę i piękna walkę na sekundy  z Henao  z Team Sky. Nie widzę kolarza który jeździł by tak widowiskowo i skutecznie wśród kolejnej generacji. Oczywiście  w warunkach typowy dla wieloetapówek czyli  w górach. Może jego pomocnik Pantano przy mistrzu wyrośnie na klasowego gościa od GC?.  Zobaczymy.

Drugi wielki wyścig wygrywa Quintana. Nic na to nie poradzę że po akcji na Stelvio już go nie polubię niemniej jednak góralem jest wybitnym a i ogólnie technikę jazdy poprawił z czasem. Jeździ  w bardzo mocnej ekipie. Dla mnie po Sky nr2 obecnie. Movistar ma ekipę do pomocy na wielkie Toury. Ostatnio bez pomocy drużyny to właśnie Contador wygrał wielki Tour –Girodi Italia. Jechał sam na cała Astanę i dał im rade. Poprawia mi znacznie humor fakt że sezon 3 tygodniówek zaczyna się od Giro moje dwie ulubione to Giro i Vuelta. Wiosną się dzieje. W tym roku obsada megamocna. Faworytem na papierze jest właśnie Quintana. Ale zobaczymy. Tom Doumulin tez ma papiery żeby powalczyć „prawie” wygrał Vueltę a to przecież wysoki chłop i na pewno nie typowy góral a raczej czasowiec- i to  z górnej półki. Tego typu zawodnikami sa Wiggins i Froome pierwszy niestety miał ciężka alergię i musiał kurować się środkami tak mocnymi że to dziwi jak on  w ogóle mógł uprawiać sport… Bez komentarza taki urok kolarstwa zawodowego. Froome, obecnie zły na Dave Brailsforda po tej aferze, tez najpierw był świetnym czasowcem i umiejętnie połączył to  z charakterystyczną jazdą po górach. Teraz pewnie Froome sobie myśli to Bradley miał astmę dlatego tak słabo po górach chodził…. A ja musiałem na niego czekać.

Dla mnie jako kibica te całe wyłączenia do celów terapeutycznych to jakieś żarty. Sport przez poprawność polityczną robi się momentami śmieszny. Na 800 metrów kobiet, na olimpiadzie  w Rio na podium stanęło trzech facetów i wszystko jest ok. A nasza Asia Jóźwik piękna kobieta, nie ma prawa tego skomentować bo się na nią spece do poprawności politycznej rzucają. To samo legalizacja wspomagania pod pozorem astmy kolarze narciarze smutne to trochę. Szkoda mi tez takiej Justyny Kowalczyk która osiągnęła by dużo więcej gdyby nie odział astmatyczny  z Norwegii…

Tymczasem pod Forum wszyscy grają Fair;-) i dziś pojawiali się  w licznym i fajnym składzie 21 osób wg obliczeń Tomka i Zbyszka. Kolejno;

Zbyszek, Tomek, Jarek, Jacek Grzesiek i Fryderyk- po raz pierwszy pod Forum witamy, i Władek. Z Road-Racing.pl Marcin Emil, Maciek, Mirek,Kuba(MTB) i ja Z Bikestacji Szczepan , Artur, Adam z Cyklosportu Szymon i Fabian.

kolarstwo bolesławieckolarstwo bolesławiec

Trasa opierała się na wyjeździe  z Bolesławca  w kierunku Nowogrodźca Dalej kierunek Lubań i Olszyna. Na początek na Zabobrzu do przodu wyszli Marcin i Adam i nadali rześkie tempo to pewnie  z troski o nas zmarzniętych kolarzy, od razu mi się cieplej  w ręce zrobiło Adam jeździ jakby miał tempomat  w rowerze czasami faktycznie go używa o czym dalej. Wyjechaliśmy długaśna grupą na DK 94. Sprawny wjazd na górkę i kierunek Nowogrodziec. Tu Adam nastawił jakąś wartość  w pomiarze i wyszło że będzie fajna jazda  w tempie. Jak mówi Maciek i wielu innych się  z nim zgodzi często amatorzy mocno jadą podjazdy a za słabo płaskie i zjazd. Dzięki pomiarowi mocy mamy wyobrażenie jak to jest jechać  z stała mocą. Nie wiem jaki był nastaw ale wiem jaki był efekt średnia od Brzeźnika około 35 km/h i fajne nie meczące tempo. Spokojnie przejechaliśmy przez Nowogrodziec i mam wrażenie że tempówka była dalej kontynuowana ;-). Dziś choć to rzadki  w miejscu gdzie jadac podporządkowaną przecinamy główna przy wyjeździe  z Nowogrodźca jechało auto. Zawsze tam się rozglądam i często tracę kontakt  z grupą ale wole nie wyrżnąć  w jakiegoś TDika na zbiórce;-). Na drugiej hopce dołączył do nas kolarz z Lubania skomplementował naszą grupę za zgranie i tempo miał jechać rozjazd ale widziałem że skoczył na koło. Zagadnął coś do Szczepana Szczepan jako dwukrotny zwycięzca generalki Bikemaratonu i Mistrz Polski CX to rozpoznawalny kolarz;-).

Grupa pruła wąską droga naprawdę żwawo i bez większych taktycznych sensacji. Mirek po ładnie przepracowanej zimie tym razem  w dużej części biegowo spokojnie wchodzi  w sezon kolarski. Maciek  w szybkim tempie buduje bazę kilometrową. Pogoda nam naprawdę nie chce pomóc . Ja bym się nie obraził gdyby  w Polsce był klimat taki jak  w średniowieczu gdzie  w okolicach Zielonej Góry były plantacje winogron. Co poradzisz mogłoby gorzej moglibyśmy mieszkać  w północnej Norwegii.

Część z nas jeździ praktycznie raz  w tygodniu póki co 9niektorzy twierdzą że jeżdżą tak cały sezon;-). Stąd czasem lekko przytyka. Na górce przed Olszyńską Flandria Grzesiek i Fabian jak dobrze widziałem (a mogłem nie widzieć) poszli do przodu . Grupa na szczęście nie zareagowała i wjechaliśmy sobie Flandrię spokojnie. Za tunelem już  w Olszynie grupa się porozdzielała na 3 części cześć wróciła podobna trasą do Bolesławca. Część pojechała  w kierunku Wolbromowa. Część z Zbyszkiem Fryderykiem i Władkiem i Tomkiem pojechała zaliczając cały podjazd pod nadajnik od strony Gryfowa.

Ja byłem  w grupie która jechała  w kierunku Wolbromowa. Forma poziom -100 górka za Olszyną umęczyła mnie okrutnie Tak okrutnie że wybrałem kierunek przez Rząsiny . Zauważyłem już nieraz że postrzeganie stromizny podjazdów zależne jest od formy i wagi jak forma i waga są  w miare ok to się dziwnym zbiegiem okoliczności nieco górki wypłaszczają. Dziś mi się wszystkie pionowały. Jeszcze miesiąc dwa i będzie trochę lepiej. Kątem oka widziałem jak tą samą górkę Marcin Adam Szymon, Mirek Fabian  i Jacek pokonali  w dużo lepszym stylu niż ja. Ta wredota ma max 11 %. W Kraszowicach spotkałem Jacka który zatrzymał się jeszcze po Marsa. Ostatnia wredna góra i już byliśmy w Otoku a Otok to już prawie jak dom ;-)

Zbliża się 19 marzec trasa naszej zabawy kolarskiej już oznakowana. Wszystko teraz zależy od pogody. Słuchając porady meteo Wantiego korzystamy  z wiarygodnych niemieckich źródeł pogodowych  W piątek damy znać co i jak zabawa na bruku  w deszczu to chyba nie jest szczyt marzeń. Obmyslamy i mile widziane propozycje gdzie wdepnąć  w razie jak pogoda będzie ok na jakieś naleśniki czy inny zamiennik;-) Macie propozycje podrzucajcie kilka już jest Niebieski Burak Chata Opałkowa Giovanna

Do zobaczenia za Tydzień i trzymajcie kciuki za pogodę Zabawę to ja Wam gwarantuję jak pogoda nie zawiedzie;-)

 

Bartosz Kasprzyk – tekst

Emil Bartusiak – zdjęcia

Road-Racing.pl