Acer

 

https://fitwheels.eu/

 

Podsumowanie sezonu 2019

Cześć

 

Tydzień temu prawie 40 osobowa ekipa składająca się  z kolarzy i kolarek Road-Racing.pl, oraz żon dzieci spotkała si,ę  w Willi Saraswati pod Świeradowem podsumować sezon.

Krótko o miejscu fajny zadbany pojemna lokal. Wiele poziomów spore pokoje klimat Izerów zachowany jak najbardziej Piękny Park wokół. Idealne miejsce na zamknięte imprezy. Nasze dzieci oszalały ze szczęścia, przemierzając piętra budynku w jedną i  w druga my skupiliśmy się  głównej Sali składającej się  z dwóch części. Nazwa jakąś tam historię ma , niemniej jednak nie ma do niej poza paroma instrumentami tam i owadzie nawiązani. Spodziewacie się hinduskiego klimatu, prędzej znajdziecie się  w  w hinduskiej knajpce niż tam. Saraswati to bogini Muzyki w Hinduizmie.

Prosto z pięknego ogrodu mamy widok na Stóg Izerski. Po spacerze posiłku zaczęła się impreza właściwa. Kontakt z ludźmi to dla mnie codzienność publicznością były dobrze mi znane i lubiane osoby stąd wziąłem się w sobie i poprosiłem o głos. Może  w naszej drużynie czegoś tam brakuję ale nie brakuję poczucia humoru. Nagranie z tego przemówienia jest dostępne na naszym profilu FB. Nie wiedziałem, że Igor nagrał całość. Otóż przy dobrym humorze publiczności i gigantycznym poczucie humor min Łukasza Łopuszyńskiego przez 12 minut musiałem się przebijać, przez powtarzające się salwy śmiechu.  Cała sala śmiała się humor dopisywał. Szczególnie wyróżniłem dwóch  w mojej ocenie najlepszych kolarzy ostatniego Roku  w Road-Racing.pl To Krzysztof Leszczyński zwycięzca klasyfikacji generalnej cyklu Kaczmarek Electric MTB na dystansie Mega w kat M20, zawodnik, który potrafił połączyć to  z 2 miejscem na dystansie Pro jednej  z Edycji Via Dolny Śląsk w Żmigrodzie. Krzysiek to kolarz MTB lubiący specyfikę tras cyklu KE. Na Płaskich wyścigach szosowych dysponują mocą ciężarówki i niezłym finiszem To skłąda się ca sportowy całokształt Poza tym jest bardzo lubianym w klubie kolarzem, o pozytywnym uśmiechniętym usposobieniu. Jest też najlepszym kierowcą jakiego znam.

Drugim kolarzem wyróżnionym był Kamil Gromnicki zwycięzca niezliczonej ilości wyścigów. Zwycięzca generalki na dystansie Fun  w Via Dolny Śląsk. Zwycięzca również wyścigu w Kocich Górach  z tego cyklu na dystansie PRO. Styl  w jakim wygrywał wyścigi na dystansie mógł robić wrażenie. Plany na przyszły rok już są ale jeszcze się  w swoim czasie dowiecie jakie. Kamil to wojownik lubi rywalizację. Dysponuję odwag  a do zainicjowania skutecznej akcji i nogami żeby to wykonać.  Często się uśmiecha . Miałem tez okazję z Łukaszem raz widzieć jego finisz na żywo. Relacja  z zajść na mecie tutaj https://www.youtube.com/watch?v=eeUUsgl850c Wiele jeszcze przed Kamilem  z takim talentem i organizmem sporo jest możliwe.

Wyróżniłem tez i wspomniałem praktycznie o wiekuiści naszych kolarzy choćby o Tomku Łukawskim który po 1,5 mca wyścigów po raz kolejny stanął na podium dystansu Giga w prestiżowym Bikemaratonie. Sukcesem jest dla mnie wszystko, co komuś sprawia radość. Jeżeli dla kogoś fajna średnia na popołudniowym kółku jest radością? Dla mnie też to jest sukces. Jesteś 10 ale wyprułeś flaki na wyścigu – to również sukces. Kolarstwo na szczęście to nie jest sposób na zarabianie pieniędzy dla takich ekip jak nasza to sposób na 1,5 godzinki oderwania się od życia zawodowego rodzinnego . Bardzo ważne półtora godzinki. Dające odprężenie relaks. Sporo też mówiłem o wzajemnym wspieraniu się. O wyzbyciu się egoizmu. Takie tam prezesowe zasady. Wyróżniłem również osoby szczególnie zaangażowane w Predator Dogs Heada Między innymi Marcina Cawricza. Pomagających było oczywiście więcej Kuba Żoga Oliwer Kahl Maciej Kasprzyk Roman Smoleński Jacka Sudóła Arka Bednarskiego Marka Śledziony i  innych osób. Wielki podziękowania powędrowały do naszych żon które tąły za projektem drożdżówka do każdej kawy. O projekcie osoba obsługująca stoisko z kawą dowiedziała się po przyjeździe do miasteczka Dogs Head. Widok umęczonego baristy na koniec wyścigu utwierdził mnie w sukcesie tego projektu.

Z taką ekipą jak by zaszła potrzeba, etap dużego wyścigu  można by zorganizować, lub chociaż etap Bałtyk Karkonosze .

Na koniec dzisiejsza zgrupka. Ostatnio eksplorowany Wał Okmiański, stał się celem dzisiejszej zbiórki. Pierwszy znak czasu na 8 kolarzy tylko dwóch było na rowerach MTB reszta CX/ Gravel. Zebrało się 8 chłopaków z Road -Racing.pl i kolega Arek.

Na asfalcie szanse MTB spadają, na szutrach Gravele CX są szybsze.   29 calowy rower MTB ma jasno określone zastosowanie (konkretna trasa XC i mocno nierówna trasa MTB, góry) i tam będzie nie do pobicia. Rower CX i Gravel sprawdzi się na szutrach na asfalcie  na łagodniejszych ścieżkach. Naturalnie rower CX pod wysokiej klasy kolarzem- na trasie wyścigu  CX  Dziś jest dla mnie jasne, jak to się stało,, że  w ciągu paru lat liczba tego typu rowerów znacząco wzrosła. Omijając naturalne terytorium roweru MTB, są uniwersalne, szybkie mniej skomplikowane pod względem budowy. Nie przejadą każdego terenu,  w ciężkim terenie zawiodą, tylko gdzie ten ciężki teren? W sumie w okolicy specyficzne tylko trasy klasyfikowałbym jako ciężkie.

Romek Oliwer Tomek Krzysiek Maciek Oliwer Kryspin, Arek i ja   śmignęli my  w piękną pogodę  w kierunku Wału Ormiańskiego. Przypomnę, że tam rozgrywały się dawne wyścigi MTB to tm atakowali najmocniejsi kolarze i próbowali dowieźć przewagę do Lasku na Piastów gdzie były mety. Wał jest poprzecinany siecią dróg szutrowych. Obszar jest ułamkiem tego co mamy do dyspozycji w Borach ale zawsze to jakieś urozmaicenie. Atrakcją Wału jest na pewno wielka piaskownica Kopalnia Piasku ciągle eksploatowana. W trakcie przejażdżki spotkaliśmy rodzinkę na rowerach MTB, królestwo szutru a tu się okazuję, że kolarka spod Chojnowa preferuję Strefę Sudety czyli najtrudniejsze wyścigi MTB. 

 

Na koniec parę słów o dającym mi wiele radości kanale You Tube Road-Racing.pl https://www.youtube.com/channel/UCRTNA6bZ48ZmrdoWqqDlgNA?view_as=subscriber

Mamy  w kolejce dwa testy  w krótkiej perspektywie koła DT Swiss 1475 Spline DISC i rower Specialized Diverge ekstra prezentujący się rower  w cenie poniżej 4500 zł !!! NA swój czas czekają również inne rowery i koła. Kontakt  z widzami tego kanału sprawia mi sporo satysfakcji, ostatnio odezwał się nawet  z Chicago pod filmem dotyczącym BMC. To co mnie szczególnie cieszy, ale i daje do myślenia, jak dzisiejszy świat działa, to fakt że zdarzają się zakupy rowerów za kilkanaście tysięcy złotych w oparciu o rekomendacje  z tego kanału . Widzowie choćby pod filmem o Giant Propel piszą, że zdecydowali się kupić taki rower i w końcu recenzja zgadzała się  z rzeczywistością. Bardzo Wam wszystkim dziękuję będę się starał nadal nagrywać! Póki co 35000 wyświetleń nagrań  z kanału i 175 followersow skormnie ale zapisuję to, by wrócić tu za rok.

Do następnego razu!

Road-Racing.pl