Acer

 

https://fitwheels.eu/

 

Ostatnia zbiórka w Lutym 2017- al dente połowa luz połowa full gass;-)

Kategoria

Forum ostatnie  w lutym 2017

Zima się powoli kończy dała conieco popalić ale i skończyła się jak zauważył Fendi bezboleśnie. Tęsknić za nia nie będę. Wolałbym klimat taki jak  w Portugalii co poradzić nie na wszystko mamy wpływ .

Dziś ekipa pod forum zebrała się cąłkiem liczna po kolei alfabetycznie;-)

Road-Racing.plkolarstwo bolesławieckolarstwo szosowe

Bikestacja- Szczepan Adam Artur

Cyklosport- Szymon, Fabian

Road-Racing.pl Romek, Maciej Marcin Oliwer Emil i ja

Zbyszek i Jacek i Arek Zbyszek już na szosie;-)

Ruszyliśmy  pod wiatr  w stronę Ruszowa. Mocny wiatr zachodni odczuwalny był tez  w lesie.

Zawsze Jednak las tłumi takie wrażenia, tak było też tym razem. W miare ogarniętym szykiem spokojnie jechaliśmy  w kierunku na Ruszów. Tak gdzie były większe przedmuchu  z powodu braku drzew po bokach można było poczuć siłe wiatru. W zapowiedziach porywy miały dziś dochodzić do 45 km/h. Wydaję mi się że synoptycy przesadzili. Ale to nic nowego najlepszą i najdokładniejszą pogodę dla Polski przewidują Niemcy. Nasi Państwo synoptycy do dziś albo dane maja nie takie albo interpretować  ich nie są  w staie poprawnie. Cos jest na rzeczy że zakończenie mroźnej zimy zapowiadano kilkukrotnie a ona trwała   w najlepsze. Ja się tym nie przejmuje rolnikiem póki co nie jestem jak wstanę i wyjrzę za okno co jest grane –to mi  w sumie wystarczy.

Ekipa tym czasem osiągnęła Parową i dalej zmierzała na Ruszów. Jechałem obok Emila Emil jak to Emil bajera nie ustaję od razu widac kto się bardziej an jeździe skupia Emila jazda jako taka mało obchodzi aa mimo to nie wjeżdżą  w kolegów, ja takiej biegłości nie posiadam mniej gadam więcej się pod koło patrzę;-) Dlatego Emil to dla mnie dobry kompan on załatwia gadke ja bezpiecznie jadę;-) Oli założył do CX opony szosowe kultowe Conti GP 4000 S2. Ciekawostka jest taka że konstruktorzy tego konkretnie modelu zostali podkupieni do Speca  w związku z tym od jakiegoś czasu szosowe opony Specialized wymiatają.Kuba po przerwie nabiera szybko formy dobry sportowy organizm i uprawianie sportu za młodu zawsze pomogają w takich sytuacjach. Arek zapowiada wymiane opon na szosowe  w swoim CX na pewno będzie się lżej jeździło oby tylko czas był;-)

W Ruszowie zakręt i obraliśmy kierunek Czerwona Woda i Dalej Wykroty. Cały czas spokojne tempo grupa się oczywiście nie rwała. Przyjeżdżam na zbiórkę już jakiś czas i wiem czym to pachnie… To jest po prostu nie możliwe żeby grupa 15 facetów przejechała 90 km  w tempie tlenowym. To jest tak jak by liczyć na to że zbierze się ekipa do piłki nożne i 90 minut będą rozgrywać piłkę  w środku pola. Ten oczywisty fakt miał się urealnić po i tak bardzo długiej rozgrzewce mianowicie po 50 kilometrach.

W starym Węglińcu wziąłem od Oliwera batona zbożowego i na pół przełamałem się  z Emilem. Cos dużo trocin  w tym batonie było za choinkę nie mogłem go zjeść. Zacząłem zostawać za grupą  w końcu po wyjechaniu  z Starego Węglińca wyplułem go bo miałem już dosyć. Peletonik zbliżał się do wiaduktu  w kierunku Węglińca jest taki mały segment zauważyłem go już  w tamtym roku. A co mi tam licząc się  z tym że dla mnie to już koniec wspólnej jazdy bo zbiórka po każdym skoku kasuje odjazd i zostawia kolarza  z tyłu, postanowiłem się zmierzyć  z tym segmentem. Początek był do bani kończyłem walkę  z batonem wjechałem na segment  z zawrotna prędkością 29 km/h kiedy moi konkurenci mieli ti pewnie około 40km/h . Musiałem liczyć na przyspieszenie i dynamikę jakoś  w miarę wyszło KOM jest. Zgon też był niezły bez formy takie wysiłki  bardziej bolą. Za chwile słyszę szum to Szczepan prowadzi czołówkę tempem nie dającem złudzeń że rozgrzewka się skończyła, za Szczepan cała ekipa. Za ta ekipa kolejna tez nie chciałem jeszcze siąść na koło. Pojechał Adam Kuba Emil Oliwer ale pewien nie jestem  w każdym razie pojechali a ja powoli nabierałem jako takiej prędkości.

Pogoda oprócz wiatru całkiem fajna 7-8 stopni i chmurzaście trochę. Przejeżdżając przez Osiecznice rozglądałem się za wyższym gościem  z białym pieskiem, nic nie było Arka . W Ruszowie Marka tez nie rozpoznałem. A co mi tam pochwale kolegę podsumowanie imprez kolarskich odbiło sie bardzo pozytywnym echem Marek się narobił ale i efekt jest fajny;-) Marek jadaąc wyścigi dużo zapamiętuję podobnie jak ja stąd takie relację i znajmość tematu. Spokojnie wiedząc że za moment zmieni się kierunek wiatru jechałem  w strone strefy.

Przejechałem asfaltówką przez środek strefy. Po skręceniu  w stronę Bolesławca Zaczął się inny świat. Wiatr  w plecy robił robotę przy niewielkim wysiłku można było naprawdę nieźle jechać. Pilnując kierownicy żeby podmuch wiatru nie majtnął rowerem sprawnie jechałem  w kierunku miasta. Prosta za Wykrotami jest fajna bo  w większej części ma pas metrowy oddzielony linią. Za ta linia deptałem sobie . Momentami  z wiatrem można tam jechać pod 50 km/h dokołoa tylko pola wiatr hula to i efekty są konkretne. Przejechałem tory  w Zebrzydowej. W następnej miejscowości spotkałem Adama który dal znać że przede mną jest Szymon jeszcze kilkaset metrów i dogoniłem Szymona . Spokojnie dojechaliśmy do Bolesławca . Przy okazji omówiliśmy zawiłości przemysłu browarniczego który produkuje coraz większy chłam. Prowokuje to ludzi do samodzielnego wytwarzania piweczka. Najrozmaitsze smaki stają się faktem. Co prawda trzeba trochę poczekać ale efekty są godne uznania. Większość ludzi uważa że chmiel jest  w każdym piwie  w sklepie. Nic bardziej mylnego  w większości piw chmielu nie ma stąd ich pozbawiony goryczki smak. Wystarczy zerknąć na etykietę tam musi być podana informacja o składzie piwa. Żeby koncerny piwa mogły sprzedawać naprawdę ogromne ilości musiały uciąć wyraźne smaki. Do tego zalecają ponadmiarowe chłodzenie piwa dodatkowe zabijające smak i mamy lurkę masową która  z piwem nie ma wiele wspólnego.

Starczy o tym piwie bo musze jeszcze dziś gdzieś jechać autem;-)

Pomysł Romka( wg mnie pomysł pierwsza liga) podany wam  w tym tygodniu na fejsie – ustawka za Krzyżową, spotkał się generalnie  z bardzo dobrym przyjęciem. Jest jednak jedna kwestia która rozpala dyskuję . Chodzi o bruk  w Wierzbowej Zwolennicy się cieszą, przeciwnicy  podkreślają Że to dożynanie sprzętu i ryzyko bolesnej kraksy. Jedni i drudzy maja swoje rację. W związku  z tym że to imprezka towarzyska może się wypowiedzmy czy bylibyśmy  w stanie zaakcentować trasę bez bruku? Dalej będą zawodowe asfalty. Nikt nam rowerów i kół nie funduje Przy ostrym gazie integralności sprzętu na takim bruku zagwarantować się nie da. Nikt nie chce tez kraks Argumenty za są znane bruk rozwali grupę porobi luki, choć to tylko 500 metrów panowie ;-)Na przyszłość tez prośba o to ze jak chcecie coś omówić to się nie czaić podejść zagadać. Nie gryzę;-).

Ważne jest też żeby  w ferworze szybkiej jazdy nie wysypać się gdzieś na tym kawałku. Nie dotyczy to najlepszych kolarzy, ale tych trochę wolniejszych. Dajcie znać na FB co o tym sądzicie zawsze trzeba szukać kompromisów ja się nie wypowiem mojego głosu nie bierzmy pod uwagę żeby dać dobry przykład dopasuje się do większości. Niech decyduje demokracja;-) Tylko się nie hejtować  to nie gimnazjum;-)

Myślę że sama zabawa będzie fajna . Są takie inicjatywy  w całej Polsce wyobraźcie sobie IC Katowice full gas  w ruchu ulicznym w środę, po południu po Śląsku uff wole sobie nie wyobrażać;-).

Udział w Ustawce zapowiedział cały skład Bikestacji  z dwoma doskonałymi kolarzami  w składzie Tomkiem Łukawskim i Szczepanem Paszkiem.  Road-Racing wstępnie reprezentować będą Roman Smoleński, Mirosław Łukawski, może Kryspin Adamczyk Julian Kosbucki, Oliwer Kahl Emil Bartusiak Arek Bednarski Kuba Żoga, Maciej Kasprzyk i każdy kto będzie miał ochotę się dołączyć ja zobaczę jak to będzie  w ten dzień mam urodziny;-)). Przyjazd zapowiedziała drużyna GKJG z Jeleniej i zobaczymy kto tam jeszcze się piszę . Ekipe  z GKJG wyjątkowo lubie zdjęcia Piotrka należą do moich ulubionych nawet dziś pod Forum wspomnieliśmy jego wyczyn tj 400 km na jeden strzał ;-) Pozytywnych ludzi nam potrzeba a taka jest dla mnie ekipa GKJG. Ruch na tej pętelce co pewnie miał na myśli Romek jest niewielki, asfalty idealne tylko się bawić

Tej zabawy nam życzę Oby tylko Pan Pogoda była łaskawy i nie rzucił śniegiem dla urozmaicenia aury...

Bartosz Kasprzyk-tekst

Emil Bartusiak -foto

Road-Racing.pl