Acer

 

https://fitwheels.eu/

 

Mistrzostwa Świata na szosie w Innsbrucku 2018

Kategoria

Mistrzostwa Świata Innsrbuck 2018

 

Piekło  w grach Tyrolu. To hasło we wszystkich wariantach przewijało się przez cały tydzień przez kolarskie media. W sumie chodziło o 3 kilometrowy podjazd kończący tylko jeden  z wielu wyścigów. Jechany przez może 50 kolarzy a może i mniej. Za to co to był za podjazd.

Ale od Początku. Na początek poszły drużynowe czasówki i świetny występ niezmordowanej  w osiąganiu kosmicznej liczy zwycięstw Wolf Pack czyli watahy. Etix wygrł po raz kolejny. Mocni świetnie zmotywowani kolarze po raz kolejny wygrali w tym sezonie. Zdominowali wiosenne klasyki odnotowali wiele zwycięstw  w pozostałej części sezonu. Na koniec zgarnęli prestiżowe zwycięstwo  w drużynie na czas. Dystanse na czasówkach  w Innsrbrucku były klasyczne  w swojej długości. Godzina deptania na czas to wystarczająco długo by sprawdzić kto tak naprawdę jest najlepszy. Wśród mężczyzn wygrał jeden  w dwóch największych faworytów Rohan Dennis. Drugie miejsce zajął pretendent do tytułu Tom Doumoulin. Tom poświecił  w przenośni część swoich talentów do TT na korzyść talentów wspinaczkowych. Wspomnę tylko że miażdżący ostatni podjazd, na wyścigu elity przejechał jako 4!!!. Taki wielki chłop.

Po czasówkach rozpoczęła się rywalizacja z startu wspólnego. Ciekawe były zawody juniorów. Wygrał okrzynięty nowym Mercxem Remco Evenepoel. Remoc jeszcze 1,5 roku temu nie jeździł na rowerze. Jednak wyjątkowe talent i predyspozycje robią swoje . Jak ju z wsiadł na rower zaczął od nokautu na Mistrzostwach Świata. Wygrał TT i start wspólny. Start wspólny wygrał po przebjeach  z rowerem prując potem na metę jak przeciąg odrabiając po rodze stratę wynikłą w wyniku kraksy. Remco jak to młody chłopak cieszył się ze zwycięstwa na długo przed przejechaniem kreski. Zwyciężył  z dużą przewagą  w czasówce i  w starcie wspólnym. Oby Etixx rozwinął go na wielką gwiazdę.Ta dyscylina potrzebuję kolarzy  w stylu Petera Sagana. Remoc ma szanse go godnie zastąpić.

W Orlikach wygra Szwajcar Marc Hirshi. Drugie miejsce zajął jeden  z faworytów. Bjorg Lambrecht. Ciekawy ofensywny wyścig było na co popatrzeć. Polacy pojechali słabo byli prkaytcznie niewidoczni i to zarówno juniorzy jak i orlicy. Słaby to prognostyk . Pewnie to zasługa tej chodzącej porażki zwanej Polskim Związkiem Kolarskim. Od działaczy również dużo zależy. Niestety kolarstwo ma pecha mieć związek, który sobie po prostu nie radzi. Chaos w przygotowaniach do mistrzostw. Nie rozwiązana afera która doprowadziła do odwołania poprzedniego zarządu. Pewnie jej obyczajowa zawartość powstrzymała przed ujawnieniem i osądzenia całości tematu. Tylko można żałować że akurat tak słaby poziom działaczy trafił się  w dyscyplinie którą tak lubimy. Dziw mnie tylko jak to możliwe że niezależna firma robi audyt , wychodzą rzeczy jeżące włos na głowi i nic Po prostu nic. Cisza. Jak tak się rozwiązuję sprawy trudno mieć później pretensje do faktu że organizacyjnie jesteśmy  w czarnej d.

Oglądałem też wyścig elity kobiet. Ciekawe i emocjonujące widowisko Anna Van der Breggen zaatakowała na wiele km przed metą. Odważnie i mocno jechała do mety bez słuchawek licząc tylko i aż na swoje nogi. Ne zawiodła  w pięknym stylu wygrała zawody. Nasza Małgorzata Jasińska zajęła wysokie 5 miejsce. Kasia Niewiadoma poza pierwszą dziesiątką. Na holenderki nie ma mocnych w kobiecej elicie. Jak nie Van der Bregen, to Annemiek van Vleuten. Kadra bardzo mocna I wyrównana.

bb
autr zdjęcia Innsrbucka Julie Kolibrie

Wyścig elity mężczyzn zapowiadał się jak wielki jednodniowy klasyk w górskiej scenerii. Trasa wyeliminowała wiel znakomitych kolarzy. Michał Kwiatkowski próbując zgodnie  z filozofią jego Teamu 9Marginal Gains) nadrobić co nieco kołami Ligthweight, wycofał się . Póki co Zippy to jedyne koła na których Polak wygrał Mistrzostwo Świata.(303 przód 404 tył) Peter Sagan, Simon Yates wycofał się wielu innych również się wycofało. Doszło jednak do niezwykle emocjonującej końcówki Mocno trzymały się reprezentację Włoch i Francji wysoko jechał Alejandro Valverde Wjazd na Piekło Tyrolu przypominał Mortirolo tylko bardziej strome i jeszcze bardziej brutalne dla nó kolarzy. Ostatecznie bohatersko walczyli Romain Bardet Alajendro Velverde Michaels Woods. Za ta trójką jechał Tom Doumoulin co mogło być zaskoczeniem i dowodem na to że dla tego kolarza nie ma barier  w górach. Wspinaczka przypominała podjeżdżanie dachu chaty góralskiej pot kapał tylko na plecy. A kolarze jechali bardzo mocno robiąc sporą różnicę między goniącą ich wyselekcjonowaną grupką liderów. Grupa ta była też nieźle porwana. Na zjazdach kolarze wiele nie ryzykowali. Na ostatniej prostej doszło do pojedynku  w którym Alejandro Valverde jechał  z bardzo niekorzystnej pozycji. Krótko mówiąc prowadził grupę na finisz. Alejandro ma cały wór różnych medali  z Worldsów. Nie miał jednak złotego medalu. Od dziś go ma. To wspaniały kolarz, o bardzo bogatej historii Zwycięstw  w prestiżowych wyścigach. Kiedyś nadzieja na 3 tygodniówki Hiszpanów Ostatecznie najwięcej sukcesów odniósł w Ardenach i na wyścigach tygodniowych. Świetne mistrzostwa super atmosfera na trasie był dziś Julek Kosobucki. Mam nadzieję że zrobił jakieś ciekawe zdjęcia jak tak podrzucimy Wam coś.

Schodzimy na ziemię. Pod koniec sezonu Jacek Sudół utrzymuję wysoką dyspozycję. W Rowerowym Biegu Piastów na dystansie mega Jacek zajął 6 miejsce. W duathlonie ACDC W Brzegu Dolnym zajął 3 miejsce  w M40. Gratulacje Jacek!!!

Łukasz  z Radkiem wystartowali  w Kocich Górach późno bo późno ale organizatorzy się zebrali i zorganizowali wyścig  w Prababką  w rolach głównych. Łukasz i Radek widać chcą się jeszcze trochę pościgać przed jesienno zimową przerwą. Do końca sezonu zostało jeszcze parę wyścigów  w tym ten największy kończący lubiany przez Szosowców cykl Via Dolny Śląsk. Dziś zakończył się też cykl MTB Kaczmarek Electric. Parę słów o tym następnym razem. Ten i cykl i Bikemaraton rządzą i dzielą na lokalnym rynku MTB.

Za chwilę sezon się końćzy zacznie się sezon aktywności zimowych bieganie, rower na zewnątrz, trenażer i Zwift. Fajnie że powstała taka platfroma Znacznie uatrakcyjniająca zimowe chwilę  z rowerem pod dachem. Nie jest to tania atrakcja ale chyba warta tych pieniędzy. Zawsze obserwuję dyspozycję w marcu Arka który już jakiś czas bawi się  z ta platformą  w marcu jest bardzo mocny ;-).

Uzupełniając dział testów jutro publikuję test szytek Vittorii. To jedna  z najpopularniejszych szytek  w World Tour Vittoria Corsa G+. Jak się spisuję ta charakterystyczna szytka  z jasnym bokiem? Odpowiedź  w teście. Ostatnio dobrze przyjęty na Forum Szosa.org  został test kół Zipp 303 http://www.road-racing.pl/artykul/zipp-303-firecrest-test-road-racingpl Polecam jeżeli jeszcze nie czytaliście.

Do następnego razu!

Bartosz Kasprzyk