Acer

 

https://fitwheels.eu/

 

Kaczmarek Electric MTB Bolesławiec 2019

Kategoria

Kaczmarek Electric Bolesławiec

 

Cześć. Pełną relację pisaną na podstawie jazdy w zawodach przygotowujemy na jutro dziś wstęp, czyli wyścig widziany okiem kibica. Tegoroczny Kaczmarek MTB, to spora zmiana  w stosunku do ubiegłorocznej edycji. Zmiana wg mnie na lepsze. Tereny na południe od Bolesławca są ciekawsze i bardziej urozmaicone. To właśnie w okolicy Rakowic Bożejowic, Otoku i Kraszowic rozgrywał się dzisiejszy wyścig. Nie zaglądałem do statystyk. I bez tego widać, że kolarze dopisali. Umówiłem się  z kolegą  z ekipy, na objazd trasy i kibicowanie  w kilku miejscach Z naszej ekipy startowali Krzysiek Leszczyński Jacek Sudół, Mirek Łukawski i Marek Śledziona. Obstawiliśmy tym samym trzy dystanse. Jacek poleciał na mini, Marek i Krzysiek na mega Mirek na giga. Wszyscy na każdym punkcie, na który dotarliśmy dostali gromki doping. Kibicowaliśmy też innym kolarzom z Bolesławca Łukasz Szczepan i Artur  z Bikestacji również dostali potężną dawką dopingu. Kibicowaliśmy też innym chłopakom z Bolesławieckich ekip. Zresztą nie tylko chłopakom Kobiety też się konkretnie ścigają.

Po obczajeniu początkowej fazy rywalizacji przenieśliśmy się  z Marcinem, na singiel nad Bobrem. Tam walka szła na całego. Czołówka mini pruła po singlu, jakby to była szutrowa ścieżka. Piękną techniką użytkową popisywali się kolarze Bikestacji Łukasz i jadący za nim Artur. Za nimi szedł pościg Bolesławieckiego Rometa . Chłopaki  z Rometa na 5 km do mety tracili około minuty może półtora. Mówię o różnicy na oko. Zaraz za dwójką  z Rometa świetny przejazd przez singiel zaliczył Jacek Sudół. W sumie to pierwszy raz widziałem na żywo jak sobie radzi  w terenie – radzie sobie pierwszorzędnie! Po przejeździe czołówki skierowaliśmy się na główną atrakcję trasy mega/giga słynne schody  w dawnej kopalni.. To niezły kawałek drogi, ale w związku, że mieszkam niedaleko po tej właśnie południowej stronie. wiem gdzie jestem.

nnn
Danusia Sudół- autorka zdjęcia Krzysiek, Jacek i Marek Road-Racing.pl

Po kilkunastu minutach byliśmy już na „schodach” na miejscu byli już Maciek i Romek. Za chwilę pojawił się Julek i tak  w 5 kibicowaliśmy. Jak to  w takich sytuacjach śmiechu było nie mało. Wrażenie mega techniki i opanowania roweru, nie mijało podczas przejazdu czołówki Giga. Jedni z najlepszych maratończyków  w Polsce, dali popis tego, co można robić na rowerze do Cross Country.

nn
Kolarze jechali tak szybko że zdjęcie się rozmyło ;-) Elita Giga

Co do trasy – eliminowała ona z walki o czołowe pozycje kolarzy, którzy kuleją  z techniką MTB. To pewnie i dobrze ostatecznie maraton MTB nie jest imprezą dla szosowców którzy na tą okazję wiedli na rower MTB. Niektórzy kolarze narzekali na oznaczenie trasy. Niemniej jednak jako organizator imprezy na prawie 500 osób wiem, że nie ma takiej możliwości ,żeby 100 % stawki było zadowolone. Trasa była zaletą tej imprezy, drobne modyfikacje zawsze są  w opcji. Niemniej jednak liczy się to że imprezę zapamiętać na dłużej. Więcej takich imprez!!!  Obszerna relacja już jutro. ale dla cierpliwych na koniec link do filmu  z dzisiejszej imprezy parę ujęć z trasy!!!  https://youtu.be/Zzw5ARRED7c

 O ile podoba Wam się zawartość, Sunskrybujcie nasz kanał Dziekuję  z góry

Road-Racing.pl