Wyścig w Żmigrodzie to kolejna edycja Via Dolny Sląsk. Po Szklarskiej Sobótce Gromadce, przyszedł czas na zupełnie płaski wyścig w Żmigrodzie. Z Żmigrodem mam szczególne wspomnienie, to tu zająłem do dziś nie poprawione najwyższe miejsce na wyścigu VDŚ, tu poznałem na tym samym wyścigu Łukasza kolarza naszej drużyny. W tej właśnie miejscowości odbył się wyścig po którym musiałem się wpakować do Baryczy ( Oliwer stanał na podium wyścigu a o to poszedł zakłąd).
Dziś po raz kolejny Road-Racing.pl Team zameldował się w sporym składzie. Po raz pierwszy jechała w naszym składzie Dorota Janusz. Oprócz niej w dzisiejszych zawodach udział wzięli
- Karolina Przybylak
- Maciej Rybicki
- Łukasz Dwornicki
- Łukasz Łopuszyński
- Marek Beśka
- Roman Smoleński
- Oliwer Kahl
- Kamil Gromnicki
- Krzysztof Leszczyński
- Igor Kaźmierczak
- Paweł Słowiński
- Bartosz Kasprzyk
Dzięki takiemu zabiegowi edytorskiemu nikt nie miał liczby 13 obok siebie mimo tego że było nas trzynaścioro. Pogoda była dziś taka, jakiej się można w środku lata spodziewać. Patelnia 34 stopnie w cieniu, ponad 40 st. W słońcu. Trudne warunki, ale bez przesady. Przy odpowiedniej ilości picia i jedzenia da się przetrwać i takie warunki.
Obostrzenia Covidowe czyli w sektorze wszyscy w maskach. Czy będzie widać uśmiech Łukasza Trepki w masce nie wiem, ale zapewniał o nim fotografkę😉.
Dystans Pro ruszył do walki pierwszy. Dystans Fun po 20 minutach również wystartował. Stanąłem trochę przypadkowo w pierwszym rzędzie. Szybko się wpiąłem parę obrotów i nie wierzę własnym oczom, jestem pierwszy. Wcale pierwszy być nie chciałem, bo nic z tego na początku wyścigu nie wynika i zaraz za rondem lekko do prawej zjechałem i zszedłem na kolejną pozycję. Trzeba jednak przyznać, że przejazd przez jakąkolwiek przeszkodę na pierwszej pozycji jest super komfortowy. Grupa M40-M45 jeździ inaczej niż młodziaki z M20-M30 jedzie równo zaciągi są mocne, ale krótsze. Jak zawsze zdecydowanie bezpieczniej jedzie się z przodu takiej grupy niż z tyłu W naszej grupie obyło się bez kraks kolarze jechali uważnie choć drobne akcje się zdarzały jak zawsze. Na starcie słyszałem, że na wjeździe do Prusic jest bruk na który wjeżdża się ze sporą prędkością. Bruku razem z zawijką było 50 metrów nie było tak złe . Do bruku w Wierzbowej było bardzo, bardzo daleko….Po nawrocie z Prusic tempo dalej było stabilne tradycyjnie przyspieszenia za zakrętami i na dziurach. Mimo paru delikatnych rób ataków, żaden z nich nie zaowocował skutecznym odjazdem. Mam wrażenie, patrząc na sposób przeprowadzanie niektórych z tych akcji, że to typowe zjawisko jadę na kole za 20 osobami jedzie mi się niezwykle lekko to spóbuje odjechać tyle że przed grupą już tak lekko nie jest i akcja kończy się po 100 metrach, bo z przodu kasują ją Ci którzy są w grupie najmocniejsi. W Żmigrodzie jak nie wieje mocno grupa taka jak nasza raczej się nie podzieli. Nie podzieliła się i dziś krótko przed Żmigrodem udało mi się jeszcze do przodu przesunąć, ostatnie dobre okazje na takie ruchy były około 2-3 km przed metą. Ostatecznie zafiniszowałem dopingowany przez chłopaków z Teamu 11 sekund za zwycięzcą kategorii w pierwszej grupie. Zakładam sobie plany realistyczne dziś wszystkie założenia zrealizowane. Igor jadący ze mną w grupie zajął 4 miejsce, przegrał o pół koła podium.
Teraz pora na opis sukcesów naszej ekipy. Wspaniały Debiut zaliczyła w naszych brwach Dorota Janusz. Dorota wygrała Open i w kategorii dystans Fun. Przed wyścigiem krótko pogadaliśmy Dorota wie dobrze po co przyjeżdża na wyścigi, ma konkretny plan co do miejsca na podium jak i sposobu jego zdobycia. Jak powiedziała, tak zrobiła Gratuluję.
Karolina Przybylak wygrała rywalizację na dystansie Pro. Takie wyścigi to jej specjalność. Narzekała nieco na liczbę rywalizujących dziewczyna na Pro. Ogólnie ilość kobiet ścigających się w porównaniu do mężczyzn jest niewielka. Odzwierciedla to chyba jednak ilość kobiet jeżdżących na szosach. Im więcej dziewczyn zdecyduję się na jazdę na rowerze szosowym, tym proporcjonalnie więcej przyjedzie w przyszłości na zawody. Czyli jak Wasza koleżanka będzie się podpytywać o fajny rower- polećcie jej szosę…
arek Beśka nasz kapitan na dystansie Pro zajął dziś 3 miejsce. W ucieczce jechał Kamil Gromnicki. W grupie finiszowali jeszcze Roman, Maciek i nasz najmłodszy kolarz Paweł Słowiński. Na tego ostatniego polecałbym zwrócić uwagę za tydzień na Uphillu w Kowarach. Może to być walka o wysoką pozycję na liście wyników bez podziału na kategorie wiekowe. A to niejedyny kolarz Road-Racing.pl, który może powalczyć w Kowarach, start zapowiadają również Kamil i Tomek Łukawski między innymi.
Na Fun nasi kolarze finiszowali w ścisłej czołówce: Łukasz Dwornicki zajął trzecie miejsce. Długość roweru za nim na metę wjechał Krzysztof Leszczyński, 16 miejsce zajął Oliwer Kahl.
Dwa słowa jeszcze koniec o zakończonym dzis Tour De Pologne. Po tym jak obejrzałem akcję Remco Evenepoela, nie mogę się doczekać Giro Di Italia, w którym młody supertalent ma startować. Ciekawi mnie też ewentualny transfer w przyszłości, oraz sam fakt Czy Remco będzie takim transferem zainteresowany. Oby przynajmniej przez jakiś czas nie był. Idzie młoda fala. Kolarzy, którzy swoją mocą i odwagą w pięknym stylu wygrywają wyścigi. Potrafią się też zachować gest z numerem ciężko poszkodowanego kolegi z teamu, chwycił za serca kibiców na całym świecie. Nie mogę się doczekać każdego kolejnego występu Remco. Byłem też na spotkaniu z Belgiem, który przeszkolił mnie z wymawiania poprawnego jego nazwiska. Nie jest to proste. Fonetycznie na początku nie ma głoski e...
Bartosz Kasprzyk
Road-Racng.pl